środa, 4 czerwca 2014

Demony - Shax / Scox



Shax vel Chax, Scox

Pozycja Zodiaku: 5-9 st. Skorpiona
28 października - 1 listopada
Karta Tarota: Piątka Kielichów
Planeta: Mars / Pluton
Kolor świecy: czarny
Roślina: portulaka
Metal: żelazo / pluton
Żywioł: woda
Ranga: Markiz
Jest nocnym Demonem i włada 30 legionami duchów

Może sprawić, że dana osoba stanie się głucha, tępa lub ślepa oraz ograbić ją z rozumowania. Shax może ukraść pieniądze lub własności i pokazać drogę do skradzionych dóbr lub ukrytych rzeczy. Daje On dobre chowańce i przeniesie wszystko. Ma On krótkie niebieskie włosy. Jest średniej postury i ma ciemną skórę. Daje osobie poczucie potęgi pochodzące z Jego aury. Jest On bardzo potężny w swej magii.

Wysoki Kapłan Salem Burke - doświadczenia z Shaxem: jest to dobry Demon. Ma totalnie dobrą „etykę pracy” i wykona zadanie dokładnie, z wielkim zapałem. Ma wiele dziwnych kątowych… kątów. Lubi koliste kształty i często ich używa (nie są tak naprawdę koliste, to tylko poruszające się energie). Ale porusza się wzdłuż „ostrych” kątów z olbrzymią łatwością - czyli coś, czego Goeckie Demony nie zbyt lubią. Jeśli zadacie Mu parę pytań, zignoruje całkowicie te nie związane z wykonywanym zadaniem (np. o miłość podczas gdy staracie się o awans), i nie z innego powodu jak dla tego, iż Jego energie zostałyby daremnie zmniejszone. Jest to spowodowane tym (sądząc po Jego charakterze), że Shax jest przyzwyczajony do „kontaktów międzyludzkich” – jest Demonem ludzi (ale i tak profesjonalistą , i to bardzo kompetentnym, powaga – ma parę w ręce), i działa w mgnieniu oka by wypełnić najpilniejsze i najprawdopodobniejsze zadania – zwykle, a w moim wypadku, chodziło o kasę, i/lub o złapanie złodzieja. Japoniec gwizdnął mi kartę bankomatową a Shax natychmiast go przyblokował, tak jak powiedział. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do Jego odpowiedzi, udziela ich szybko oraz dokładnie i nie jest Demonem, któremu ktoś chciałby zaleźć za skórę. Jest bardzo potężny – pozostała po Nim energia była bardzo pomocna.

Nieubłaganie moim największym zmartwieniem był Japoniec. Zapytałem Shaxa raz „Upewnij się na 100 procent, że nie przerazisz go albo nie wyrządzisz mu żadnej krzywdy – nastrasz go – i poprzez to nie mam na myśli tak jak innych (jako że jeden jest oszpecony a drugi sparaliżowany – dawno dawno temu)?”

Odpowiedział mi bardzo szybko oraz stanowczo i mocno. Powiedział, że Japoniec zadzwoni do mnie ale nie przyzna się do tego – że został powstrzymany, ograniczony. Ów Japoniec kradnie teraz samochody jak ja biorę taksówkę, i nigdy nie wpadł za kradzież samochodu – oczywiście aż do teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.