Pokazywanie postów oznaczonych etykietą negatywne emocje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą negatywne emocje. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 kwietnia 2014

M. Pocz - Satanizm i medytacje mocy



Satanizm i medytacje mocy

Medytacja mocy jest swoistym oczyszczeniem domu. Kiedy zaczyna się program medytacji mocy, można często oczekiwać wyjścia na powierzchnię wypartych emocji takich jak złość, nienawiść, gniew, smutek, itd. Może się okazać, że będziecie doświadczać przygnębiających myśli i uczuć, nie mając przy tym zielonego pojęcia dlaczego te mają miejsce. Takie emocje mogą trwać do roku, lub nawet dłużej, w zależności od intensywności z jaką były ukryte w młodszych latach. Wielu z nas nawet nie pamięta tych doświadczeń, ale nasza podświadomość tak. Z czasem ukrywane emocje będą wyczyszczone, a dusza będzie w stanie się rozwinąć i być o wiele bardziej swobodniejsza. Odnajdzie się wewnętrzną równowagę i spokój. 

Uczenie się jest kolejną rzeczą. Satanizm jest intensywny, a dla wielu angażowanie się w Satanizm oznacza po raz pierwszy dochodzenie do siebie. Do wielu z nas w końcu dociera, że jako duchowy niewolnik bez praw osobistych spędziliśmy lata, i uświadamiamy sobie wieki niepotrzebnego nadużycia. Można doświadczyć intensywnego gniewu i innych emocji które wejdą do świadomości. To zupełnie naturalne i terapeutyczne. Po prostu dajcie temu upust w konstruktywny sposób. Jest to czas pozytywnych zmian wewnętrznych, oczyszczenia i uzdrowienia. Z czasem nastanie wewnętrzny spokój i równowaga. Jak długo to potrwa i czy przejdzie się przez to jest kwestią indywidualną. Piszę o tym do wszystkich, zwłaszcza tych, którzy są nowi, gdyż jest to zjawiskiem normalnym. 

Wraz z upływem czasu wszyscy dochodzimy do nas samych, wolni od indoktrynacji oraz intensywnego programowania którego większość jest niewolnikami. Nie ma nic piękniejszego od wolnego umysłu, gdyż to wtedy możemy naprawdę wyewoluować, i poznać nas samych takimi jacy jesteśmy – nie tacy, jakimi nam się mówi albo oczekuje, żebyśmy byli.
© Copyright 2005, 2013, Joy of Satan Ministries; Library of Congress Number: 12-16457

sobota, 19 kwietnia 2014

M. Umysł - Błędne myślokształty



Błędne myślokształty

Najpowszechniejszym przykładem myślokształty jest „nawiedzony” dom. Aby miejsce mogło mieć takową energię, musiałoby się tam wydarzyć coś emocjonalnego, zwykle brutalna śmierć bądź morderstwo. Strach, gniew i niszczycielskie emocje są tak potężne, że pozostawiają esencję którą większość ludzi (nawet tych przeciętnych) może wykryć. Nie ma potężniejszej energii niż ta emitowana w czasie śmierci, a jeśli śmierć była gwałtowna, cała okolica może prześmierdnąć nią na wieki.

Myślokształty tworzą pewną masę energii, będąc rezultatem intensywnych emocji oraz myśli. Egzystencja myślokształtu określona jest przez to, ile energii jest w nie włożone. Ciągłe rozwodzenie się nad czymś przez jakiś czas daje temu energię myśli/emocjonalną, która następnie przybiera własny żywot. Każda osoba jest inna, zależnie od siły swojej aury oraz myśli. Niektórzy rodzą się z silnym umysłem oraz aurą, co zawdzięczają poprzednim żywotom. Większość ludzi posiada myślokształty, które przyczepione są do ich aury. Permanentne myślokształty powstają w wyniku ciągłego rozwodzenia się nad gniewem, nienawiścią, fantazjowaniem, pragnieniami oraz śnieniem na jawie. Myślokształty mogą być pozytywne lub też negatywne. Tak czy inaczej, mogą wpływać na czyjeś procesy myślowe.

Medytując, zwiększamy naszą energię, a myślokształty które mamy karmią się tą energią. Medytacje energetyczne są pewnego rodzaju procesem sprzątania domu. Możemy się nastawić i je usunąć, tak jak robi się to z innymi osobami, które przyłączyły się do naszej duszy. Usunięcie ich poprawi klarowność myśli, oraz przyniesie umysłowi spokój; taki proces jest leczący.
© Copyright 2002, 2005, Joy of Satan Ministries; Library of Congress Number: 12-16457

sobota, 12 kwietnia 2014

Kazanie - Gniew i nienawiść



Gniew i nienawiść
18 maja 2006

Gniew i nienawiść są bardzo normalnymi zdrowymi i ludzkimi emocjami. Ze względu na judeo-chrześcijańską eksploatację i korupcję „miłości”, emocje te są zazwyczaj oznaczone jako „negatywne” i „niedopuszczalne”. 

Ludzie którzy nie chcą tych emocji i nie wyrażają ich, wpędzają się w kłopoty poważniejsze niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. Niezależnie od tego jak wielu kretynów próbuje odrzucić gniew i nienawiść, stłumić je, one nie znikną i nie odejdą od tak. Wyłażą w znacznie bardziej poważny i niszczycielski sposób, wpływając ogólnie na zdrowie fizyczne oraz psychiczne. 

Tym, którzy chodzą do poradni lub psychiatrów radzi się aby wyrazili ukrywany gniew i wściekłość. Pod namalowanym na chrześcijańskiej masce sztucznym uśmiechem wrą ohydnie zniekształcone emocje, które wyewoluowały do molestowania dzieci, gwałcenia lub gorzej. W zaawansowanym stadium chrześcijaństwa, dany niewolnik przywdziewa ziemisty wyraz twarzy z głupkowatym uśmiechem, ponieważ kłamstwo w które ta osoba wierzy i którym się stała, wychodzi na światło dzienne w fizyczności.

Ludzie, którzy normalnie nie zaakceptują u siebie nienawiści, gniewu, niechęci czy też zazdrości kończą pod opieką psychiatryczną. Potrzeba wyładowania się jest czymś z wszech miar ludzkim.   

Istnieją oczywiście konstruktywne i destrukcyjne sposoby wyładowania gniewu. Zachowanie bezpieczeństwa jest najwyższym prawem. Najważniejsze co można zrobić, to zaakceptować te emocje i nigdy nie do udawać że nie istnieją lub ich tam nie ma. 

Gdy przychodzimy do Szatana, przechodzimy przez poważne „porządkowanie rzeczy na strychu”. Po uświadomieniu sobie tego, że było się w kółko karmionym kłamstwami i zawzięcie indoktrynowanym, wykorzystywanym, system na nas olewał a my płaciliśmy wysoką cenę za to wszystko, pojawić się może gniew trwający nawet latami. Wszystko to jest bardzo normalne. Każde z nas jest inne i wszyscy mamy różne ilości nienawiści oraz gniewu, z którym musimy sobie poradzić. Natomiast czas trwania etapu gniewu jest kwestią indywidualną.  Pamiętajcie, to nic szkodliwego – ma to działanie terapeutyczne. Medytacja także przyniesie ze sobą wiele stłumionych emocji do świadomości abyśmy mogli sobie z nimi poradzić. 

Sataniści nie są obłudni. Jeśli jesteśmy wściekli lub kogoś nie znosimy, potwierdzamy to. Nie mówię tu o wpadaniu szał zniszczenia ale wystarczy, że potwierdzicie swoją nienawiści i/lub złość a następnie podejmiecie działania, aby w zdrowy sposób te emocje wyładować.  

Jak dla mnie, spędzam godziny na trenowaniu na ciężkim worku treningowym, kopiąc go i waląc. Rozładowuję w ten sposób dużo gniewu. Nawet jako ateistka (kiedy to trenowałam najwięcej) wiedziałem wystarczająco dużo aby rozładować te emocje konstruktywnie. 

Inną sprawą co do tego ciężkiego worka – można go używać do odreagowania zamiast rytuału. Wystarczy wyobrazić sobie przestępcę który nas skrzywdził i grzmocić w worek z całych sił ile ma się pary w rękach oraz nogach, ale w waszym umyśle spuszczacie łomot temu, przeciwko komu odprawilibyście rytuał zniszczenia. Tak, to działa. Po prostu skoncentrujcie się dostatecznie głęboko.]

Bieganie czy jogging są innymi sposobami na uwolnienie stłamszonego gniewu oraz wściekłości. No i oczywiście, rytuał. {1}

Nienawiść, złość i gniew trzeba wyładować, a nie zaprzeczać lub tłumić.
---------------------------------------------------------
{1} pragnę jedynie przypomnieć o higienie aury po ‘zmiażdżeniu’ celu