Ogólne porady
dla młodzieży, od rodziców po medytacje
Wielebny Juan Liria
Wielebny Juan Liria
Witam
wszystkich. Zauważyłem, że istnieje wiele członków pytających o radę odnośnie
tego jak mogą radzić sobie z rodzicami oraz gdzie mogą robić rytuały i a także
jakie medytacje robić, więc pomyślałem, że mogę pomóc.
Dla tych z
nas, którzy nie mają szczęście mieć wyrozumiałych rodziców, lub którzy mają
wścibskich rodziców, najlepszą rzeczą jest nie posiadanie ołtarza lub narzędzi,
tzn. fizycznie. Jeśli chcecie wykonać rytuał dedykacji, kupcie czarną świecę, napiszcie
modlitwę, ciachnijcie się igłą (pod warunkiem że jest sterylna), a po zakończeniu
pozwólcie świecy wypalić się do końca. Dowodów nie ma. Jeśli nie macie świecy czarnej,
użyjcie niebieskiej, czerwony lub coś. Nie sądzę, że Ojciec będzie miał coś
przeciwko. Jeśli nie możecie mieć ołtarza, poświęćcie trochę czasu i w medytacji
skonstruujcie astralną świątynię. To jest o wiele lepsze, bo można zrobić ją tak
dużą jak chcecie, urządzić jak chcecie i będziecie zawsze mieć specjalne
miejsce do rozmowy z Ojcem w głowie – i nikt nie może jej odebrać. Jeśli nie
możecie kupić narzędzi, użyjcie tego, co możecie znaleźć, lub wykonajcie wszystkie
swoje rytuały będą w głębokim stanie medytacji w swojej astralnej świątyni,
tutaj możecie stworzyć własne, proste lub skomplikowane narzędzia w swoim
umyśle. To rozwiązuje problem rodzica i pomaga wam wzmocnić wizualizację.
Co z
medytacjami? Jakie medytacje należy robić? Odpowiedź jest taka – każdą, na
jakiej możecie płożyć swoje ręce. Wszystkie z tych na JoSie są świetne, można
nawet tworzą własne. Zacznijcie od medytacji pustki aby trenować swój umysł i
kręcenia czakr tak często, jak to możliwe, przejdźcie do wzmacniania swojej aury
i wykonujcie ćwiczenia przebudzenia, potem możecie zrobić Mer-Ka-Ba oraz inne,
bardziej zaawansowane medytacje. Większość medytacji można robić na leżąco,
jeśli trzeba, więc jeśli ktoś was złapie, to wygląda to jakbyście drzemali.
Ci z was, którzy
nie są zbyt dobrzy w wizualizacji, na początku spróbujcie wykonać medytacje
mocy bez wizualizacji. Ponieważ powinniście już być dobrzy w medytacji pustki, nauczyliście
się jak oczyścić umysł. Od tego punktu skoncentrujcie się na dosłownej ciemności
wewnątrz umysłu za zamkniętymi powiekami i po prostu czujcie to. Poczujcie
energię przechodzącą przez wasze ciało i wychodzącą na zewnątrz do waszej aury.
Gdy już to opanujecie, można rozszerzyć swoją świadomość i manipulować tą energią,
możecie czerpać energię i wysłać ją na zewnątrz. Do medytacji Mer-Ka-Ba,
zapomnijcie o widzeniu wszystkiego – po prostu czujcie to, czujcie jak wasza energia
przybiera kształt piramidy, kuli i dysku, poczujcie jak energia rozszerza się w
miarę wyciągania jej coraz więcej ze swojego otoczenia. Można wciągać energię poprzez
oddychanie (trudno to wyjaśnić) w taki sposób, że fizycznie wdychacie przez nos,
a wydychacie przez usta, ale psychicznie wdychacie energię przez skórę. Energia
jest połączona z oddechem, uwierzcie mi - ja testowałem tę technikę i czuć jej
intensywność. Przez czucie sposobu dzięki tym medytacjom można robić je nawet
jeśli umiejętności wizualizacji nie są zbyt dobre, i pomóc rozwijać swoje
psychiczne czucie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.