Satanizm i medytacje
mocy
Medytacja mocy jest swoistym oczyszczeniem domu. Kiedy zaczyna się
program medytacji mocy, można często oczekiwać wyjścia na powierzchnię
wypartych emocji takich jak złość, nienawiść, gniew, smutek, itd. Może się
okazać, że będziecie doświadczać przygnębiających myśli i uczuć, nie mając przy
tym zielonego pojęcia dlaczego te mają miejsce. Takie emocje mogą trwać do
roku, lub nawet dłużej, w zależności od intensywności z jaką były ukryte w
młodszych latach. Wielu z nas nawet nie pamięta tych doświadczeń, ale nasza
podświadomość tak. Z czasem ukrywane emocje będą wyczyszczone, a dusza będzie w
stanie się rozwinąć i być o wiele bardziej swobodniejsza. Odnajdzie się
wewnętrzną równowagę i spokój.
Uczenie się jest kolejną rzeczą. Satanizm jest intensywny, a dla wielu
angażowanie się w Satanizm oznacza po raz pierwszy dochodzenie do siebie. Do
wielu z nas w końcu dociera, że jako duchowy niewolnik bez praw osobistych
spędziliśmy lata, i uświadamiamy sobie wieki niepotrzebnego nadużycia. Można
doświadczyć intensywnego gniewu i innych emocji które wejdą do świadomości. To
zupełnie naturalne i terapeutyczne. Po prostu dajcie temu upust w konstruktywny
sposób. Jest to czas pozytywnych zmian wewnętrznych, oczyszczenia i
uzdrowienia. Z czasem nastanie wewnętrzny spokój i równowaga. Jak długo to
potrwa i czy przejdzie się przez to jest kwestią indywidualną. Piszę o tym do
wszystkich, zwłaszcza tych, którzy są nowi, gdyż jest to zjawiskiem
normalnym.
Wraz z upływem czasu wszyscy dochodzimy do nas samych, wolni od
indoktrynacji oraz intensywnego programowania którego większość jest
niewolnikami. Nie ma nic piękniejszego od wolnego umysłu, gdyż to wtedy możemy
naprawdę wyewoluować, i poznać nas samych takimi jacy jesteśmy – nie tacy,
jakimi nam się mówi albo oczekuje, żebyśmy byli.
© Copyright 2005,
2013, Joy of Satan Ministries; Library of Congress Number: 12-16457
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.