Duchowy Satanizm
Popularna literatura sci-fi, filmy i media mają tyle samo pojęcia o
Szatanie i o Satanizmie co chrześcijanie. Jednym z najbardziej
rozpowszechnionych błędnych przekonań jest to, że po zadedykowaniu duszy
Szatanowi {1} możemy oczekiwać wszelkiego rodzaju darmowych przyjemności i
wygód, taka powiedzmy wycieczka po Disneylandzie.
Ludzie którzy w to wierzą mocno się rozczarują. Satanizm to elita wśród
religii, jak oddziały specjalne w wojsku, to my jesteśmy tymi ze specjalnymi
zdolnościami, tymi, którzy są szanowani i których się obawia. Ostatecznym celem
Satanizmu jest przebóstwienie. W przeciwieństwie do innych religii które
tłamszą ludzkiego ducha, Satanizm oswabadza i wzmacnia duszę.
Po odprawieniu rytuału dedykacji Szatan zaczyna w nas inwestować.
Odkrywamy talenty i swoje kreatywne zdolności o których nie mieliśmy pojęcia,
że je mamy. Stajemy się coraz silniejsi i coraz bardziej pewni siebie poprzez
ich wykorzystywanie oraz polepszanie się.
W przeciwieństwie do tego co A. LaVey napisał w Satanistycznej Biblii,
Szatan nie popiera lenistwa, opieszałości, apatii (nie dbania o nic),
narkomanii oraz braku motywacji. LaVey sam ciężko pracował. Nie oznacza to, że
nie możemy robić co chcemy w czasie wolnym, lecz Szatan oczekuje od nas, abyśmy
coś z siebie dali. Każdy kto był Satanistą w miarę długo wie, że rozgniewanie
Ojca Szatana jest, delikatnie mówiąc, bardzo nieprzyjemne.
Szatan jest dobrym Ojcem dla swoich dzieci. Przychodzi do nas gdy
robimy coś szkodliwego czy niszczycielskiego, motywuje nas prowadzi do tego,
abyśmy byli najlepszymi jak się tylko da.
Siła wewnętrzna i pewność siebie przychodzi wraz z wiedzą, że jesteśmy
w stanie obronić sami siebie bez polegania na innych. Osiągnięcie biegłości we
wszystkich aspektach magii wymaga czasu, wysiłku i poświęcenia.
Panowanie nad naszymi myślami zamiast pozwalania im kontrolować nas nie
jest łatwe. Wszak nasze umysły były programowane żeby nas niszczyć. To jasne
jak Słońce. Są one zaprogramowane by trzymać nas w niewiedzy jako niewolników,
oraz uniemożliwić nam stanie się podobnymi Bogom.
Mnogość nieuporządkowanych myśli rozprasza się w nicość i nie pamiętamy
przez to naszych poprzednich wcieleń. Edukacja oraz talenty jakie rozwinęliśmy
w poprzednich wcieleniach przepadły i musimy uczyć się wszystkiego w kółko od
nowa. Umysł niekontrolowany może nam przysporzyć niepotrzebnych zmartwień,
stresu, niepokojących myśli a w najgorszym wypadku szaleństwo. Na dłuższą metę
ludzie słabi cierpią bardziej. Lęki, brak poczucia pewności siebie i
niekontrolowane emocje mogą dowoli nękać nas dzień i noc.
Ci którzy nie chcą się wzmacniać są na łasce losu, a ten może być
okrutny i niewybaczalny. „Dziś NIE jest pierwszy dzień reszty waszego życia”. Każde
działanie jakie podjęliście dotychczas dało podwaliny oraz pewien wzór w waszym
życiu. Nie znaczy to oczywiście że na stałe, bo każdy może się zmienić, lecz
nie obejdzie się bez ogromu wysiłku.
W przeciwieństwie do tych bez, my mamy Ojca Szatana by nas pokierował i
poprowadził. Ojciec Szatan zna nas na wylot oraz to gdzie zmierzamy. Jest
wszechwiedzący i może uratować nas od popełnienia jakieś poważnej pomyłki, lecz
ci którym jest to obojętne i nie robią nic by się polepszyć mogą okazać się
tymi bez {2}.
Ojciec Szatan jest zawsze dla nas by nam pomóc i poprowadzić tych
którzy podejmują wysiłek w celu polepszenia się.
Satanistów zachęca się do życia pełną gębą, do rozwoju oraz
wzmacniania się. Oto prawdziwa duchowość, nie to co inne religie promujące
zniszczenie duszy poprzez nakazywanie swoim wyznawcom bycie pasywnymi i
powstrzymywaniem się od życia. Z tego też powodu stają się niczym.
© Copyright 2002, 2005, Joy of Satan
Ministries; Library of Congress Number: 12-16457
----------------------------------------------------------------------------------
{1} niestety, nie raz nie dwa ludzie czytając dedykacja mają na myśli sprzedanie
duszy Diabłu za wszelkie ziemskie dobra i luksusy a następnie wieczne
potępienie w Piekle. Podkreśliłem ‘ziemskie’ aby zaznaczyć absurdalność
tego myślenia. Duchowy Satanizm, jak nazwa wskazuje, jest religią ducha.
Abstrahując, fakty są takie, że nasze dusze są skazywane na potępienie z
momentem zaniesienia nas przez naszych (w 99,9% przypadków w Polsce) chrześcijańskich
rodziców do kościoła. Co do kolejnego paragrafu w artykule, ludzie mogą myśleć,
że Demony załatwią za nich sprawy, jak np. zdanie prawa jazdy, czy znalezienie
wam wymarzonego kochanka – czy wy myślicie, że to KTOŚ będzie za WAS prowadził
samochód za każdym razem jak siadacie za kółko? Albo zaprowadzi pod wasze drzwi
kobietę / mężczyznę, która/y powie „kochaj się ze mną”? O ile równowaga między
duchem a materią musi zostać zachowana, o tyle Praworęczne doktryny zamieniły
duchowość w coś obrzydliwego. A same Demony mogą nam POMÓC, lecz nie zrobią
czegoś ZA NAS.
{2} lenie i osoby pasywne które się zadedykowały nie będą otoczone opieką
przez Bogów, bo i po co mają Oni marnować na nich czas na inwestycję, która
zamiast się zwracać, staje się dziurą bez dna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.