sobota, 12 kwietnia 2014

Kazanie - Gniew i nienawiść



Gniew i nienawiść
18 maja 2006

Gniew i nienawiść są bardzo normalnymi zdrowymi i ludzkimi emocjami. Ze względu na judeo-chrześcijańską eksploatację i korupcję „miłości”, emocje te są zazwyczaj oznaczone jako „negatywne” i „niedopuszczalne”. 

Ludzie którzy nie chcą tych emocji i nie wyrażają ich, wpędzają się w kłopoty poważniejsze niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. Niezależnie od tego jak wielu kretynów próbuje odrzucić gniew i nienawiść, stłumić je, one nie znikną i nie odejdą od tak. Wyłażą w znacznie bardziej poważny i niszczycielski sposób, wpływając ogólnie na zdrowie fizyczne oraz psychiczne. 

Tym, którzy chodzą do poradni lub psychiatrów radzi się aby wyrazili ukrywany gniew i wściekłość. Pod namalowanym na chrześcijańskiej masce sztucznym uśmiechem wrą ohydnie zniekształcone emocje, które wyewoluowały do molestowania dzieci, gwałcenia lub gorzej. W zaawansowanym stadium chrześcijaństwa, dany niewolnik przywdziewa ziemisty wyraz twarzy z głupkowatym uśmiechem, ponieważ kłamstwo w które ta osoba wierzy i którym się stała, wychodzi na światło dzienne w fizyczności.

Ludzie, którzy normalnie nie zaakceptują u siebie nienawiści, gniewu, niechęci czy też zazdrości kończą pod opieką psychiatryczną. Potrzeba wyładowania się jest czymś z wszech miar ludzkim.   

Istnieją oczywiście konstruktywne i destrukcyjne sposoby wyładowania gniewu. Zachowanie bezpieczeństwa jest najwyższym prawem. Najważniejsze co można zrobić, to zaakceptować te emocje i nigdy nie do udawać że nie istnieją lub ich tam nie ma. 

Gdy przychodzimy do Szatana, przechodzimy przez poważne „porządkowanie rzeczy na strychu”. Po uświadomieniu sobie tego, że było się w kółko karmionym kłamstwami i zawzięcie indoktrynowanym, wykorzystywanym, system na nas olewał a my płaciliśmy wysoką cenę za to wszystko, pojawić się może gniew trwający nawet latami. Wszystko to jest bardzo normalne. Każde z nas jest inne i wszyscy mamy różne ilości nienawiści oraz gniewu, z którym musimy sobie poradzić. Natomiast czas trwania etapu gniewu jest kwestią indywidualną.  Pamiętajcie, to nic szkodliwego – ma to działanie terapeutyczne. Medytacja także przyniesie ze sobą wiele stłumionych emocji do świadomości abyśmy mogli sobie z nimi poradzić. 

Sataniści nie są obłudni. Jeśli jesteśmy wściekli lub kogoś nie znosimy, potwierdzamy to. Nie mówię tu o wpadaniu szał zniszczenia ale wystarczy, że potwierdzicie swoją nienawiści i/lub złość a następnie podejmiecie działania, aby w zdrowy sposób te emocje wyładować.  

Jak dla mnie, spędzam godziny na trenowaniu na ciężkim worku treningowym, kopiąc go i waląc. Rozładowuję w ten sposób dużo gniewu. Nawet jako ateistka (kiedy to trenowałam najwięcej) wiedziałem wystarczająco dużo aby rozładować te emocje konstruktywnie. 

Inną sprawą co do tego ciężkiego worka – można go używać do odreagowania zamiast rytuału. Wystarczy wyobrazić sobie przestępcę który nas skrzywdził i grzmocić w worek z całych sił ile ma się pary w rękach oraz nogach, ale w waszym umyśle spuszczacie łomot temu, przeciwko komu odprawilibyście rytuał zniszczenia. Tak, to działa. Po prostu skoncentrujcie się dostatecznie głęboko.]

Bieganie czy jogging są innymi sposobami na uwolnienie stłamszonego gniewu oraz wściekłości. No i oczywiście, rytuał. {1}

Nienawiść, złość i gniew trzeba wyładować, a nie zaprzeczać lub tłumić.
---------------------------------------------------------
{1} pragnę jedynie przypomnieć o higienie aury po ‘zmiażdżeniu’ celu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.