Kamień Filozoficzny
Nd,
10 września 2006
Nie mam czasu na napisanie szczegółowego
artykułu wraz z odniesieniami i takie tam. Jest to dla tych, którzy znajdują
się na poziomie medytacji średnio- i zaawansowanym. Szatan, Toth i Azazel
pracowali ze mną i odkrywali wiele odnośnie zaszyfrowanych pism.
„Kamień Filozoficzny, będący podstawą
alchemii – „prima materia” to nasze CHI vel VRIL vel BIOELEKTRYCZNOŚĆ vel MOC
CZARODZIEJSKA, SKONDENSOWANA W KULĘ ŚWIATŁA.
Ci z was, którzy medytują regularnie,
powinniście odczuwać energię i być z nią zaznajomieni. Możemy to często poczuć
gdy odpoczywamy i gdy jesteśmy cicho. Nasze całe ciało promieniuje różnymi jej
ilościami, zależnie od tego jak silni jesteśmy – zależnie od tego, jak wiele
ile jej mamy.
Coś dla nowych, ci z nas, którzy potrafią
manipulować tą energią muszą jedynie się nad nią skupić, po czym poczują jak
promienieje i przepełnia nasze ciało. Gdy już ją będziemy czuć, kolejnym
krokiem jest skoncentrowanie się i skondensowanie tej energii w kulę światła o
rozmiarach monety jednozłotowej. Energia będzie podążać za światłem. Można rozpocząć
od dowolnej czakry. Kluczem tutaj jest zachowanie absolutnego skupienia na kuli
energii i pokierowania do niej chi.
Kulę można przemieszczać przez każdą z
poszczególnych czakr (jest to naprawdę bardzo potężne jeśli wykonuje się to
prawidłowo, a całe ciało i dusza będą wzbudzone), albo można też wykorzystać ją
do jakiejkolwiek czakry nad którą chcecie popracować i wzmocnić. Jest to tylko
podstawowy krok.
Ci z nas, którzy używali swych mocy
magicznych na szeroką skalę i są w tym biegli wiedzą już jak potężne to jest.
Poprzez kondensację, czynimy ją znacznie bardziej wydajną i możemy z niej
korzystać na wiele różnych sposobów, o czym będę pisać w najbliższym
czasie.
Im częściej ładujecie tą mała kulę, tym
będzie ona większa i zawsze dostępna dla was, dzięki czemu można ją używać do
wielu różnych rzeczy.
Ta mała kulka energii może być przechowywana
bezpiecznie w czakrze serca lub sakralnej. Ta serca służy do rozprowadzania chi
w całym ciele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.