niedziela, 6 kwietnia 2014

Kazanie - Los i Dusza



Los i Dusza

Wiedza o duszy była brutalnie tłumiona przez stulecia. Aby dana osoba była ofiarą / niewolnikiem, musi żyć w niewiedzy. To co jest w duszy określa nasz los i TAK, większa część naszego życia JEST przesądzona. Można to dostrzec w wykresach astrologicznych jeśli jest się biegłym w ich czytaniu. Prawie każde wydarzenie które dzieje się w naszym życiu to kwestia losu. To jest w naszej duszy. Tak jak prawie wszystko tutaj zaczyna się najpierw od pomysłu – wasz domy, wasz pecet, wasz samochód, budowle, itp. – dusza jest tym, co określa jakość życia oraz wydarzenia jakie w nim następują.

Przed wystąpieniem czegokolwiek, jak chociażby nadchodzącej choroby, objawy widać w aurze. Na przykład, osoba która ma zachorować będzie miała szarawy odcień na swojej aurze od 1 do 4 dni, w zależności od powagi problemu. To samo tyczy się wypadków i innych nieszczęść – można je dostrzec w aurze zanim nastąpią. Lecz tyczy się to nie tylko wydarzeń negatywnych, pozytywnych także, gdyż one także pojawiają się w aurze przed ich nastąpieniem.

Wiele osób psychicznych twierdzi że w wymiarze astralnym nie istnieje cos takiego jak ‘czas’. To absolutna nieprawda. Dostrzegają oni przeszłość, teraźniejszość i przyszłość swoimi duszami oraz w duszach innych ludzi. Wszystko to związane jest z przeszłymi wcieleniami. 

Wydarzenia zapisane są w czakrach i przechowywane tam w czymś co niektórzy określają ‘ziarnami’. ‘Ziarna’, gdyż dane wydarzenia jeszcze nie wykiełkowały, nie zdarzyły się. Pisałam już o tym, wiele osób które mają problemy w życiu miłosnym złożyło szczere przysięgi w poprzednich wcieleniach, wyciskając tym samym piętno na duszy, jak np. w przeszłości bycie ze swoim partnerem / kochankiem ‘na zawsze’. Gdy tego kochanka już nie ma a dana osoba zreinkarnowała, przysięga odciśnięta na duszy nadal pozostaje ważna, wpływając na obecne życie, utrudniając i/lub nawet niszcząc je. W niektórych wypadkach obaj kochankowie spotkają się w przyszłym wcieleniu, lecz przez większość czasu skutkuje to pechem w sprawach uczuciowych. Ludzie mający ten problem najczęściej urodzeni są z Saturnem w Wadze, i/lub posiadają inne astrologiczne paskudztwa które robią spustoszenie w życiu miłosnym.

Kolejną kwestią jest karanie się za coś i nienawiść do siebie, co jest wykorzystywane do granic przez chrześcijański program, działający nieustannie w celu utrzymywania ludzkości w potępieniu. Skutkami tego są wypadki i inne negatywne wydarzenia. Idąc dalej, nasze dusze łączą się z tymi, które są nam bliskie. Na przykład, podzielanie tych samych przekonań religijnych jak druga osoba oraz bycie w bliskim związku z nią wytworzy więź na poziomie czakry gardła. Jeśli kontakt [widziany jako astralny sznur] nie zostanie zerwany a dana osoba nie upewni się, że przestanie istnieć, to owo połączenie zostanie przeniesione do przyszłych żywotów, w których dane strony się spotkają. Silne emocje są także czynnikiem, na dobre lub złe. Gdy silne emocje są wyzwalane, w wielu wpadkach to także tworzy połączenie.  

Nasiona karmy są uśpione i zanim wykiełkują w dane zdarzenia, może minąć parę wcieleń. Są rzeczy których przeciętna osoba nie jest nawet świadoma, bądź tez nie ma pojęcia dla czego robią dane rzeczy. To jest zakodowane w duszy. Gdy warunki są sprzyjające, ziarna kiełkują sprawiając, że następują zdarzenia nieuchronne. To także jeden z powodów dla którego ci na łożu śmierci doświadczyli życia jak przelatywało im przed oczami. Całe życie zapisane jest w podświadomym umyśle oraz w duszy. Jednym z większych celów medytacji mocy [medytacji kundalini oraz jogi] jest SPALENIE tychże nasion zanim będą miały okazję wykiełkować; zniszczenie ich aby wreszcie móc się wyzwolić. Można to także dostrzec w wykresie astrologicznym. Jest to proces stopniowy i mówię tu z doświadczenia, ale jeśli znacie swój własny horoskop oraz jesteście biegli w robieniu predykcji – zaliczam do tego także czytanie solariuszy i lunariuszy wraz z tym co wiecie i widzicie że się nie wydarza, oznacza to, że spalacie nasiona tzw. ‘karmy’.

Miałam na przykład paskudny miesiąc na wykresie lunariusza. Można go przewidzieć gdy Saturn tworzy trudne aspekty [im bliższe i ściślejsze tym gorzej] do władcy lunariusza. Mój był ścisły. Cóż, wraz z codziennymi medytacjami, hatha i kundalini jogą nie wydarzyło się nic złego a sam miesiąc był nawet przyjemny. Byłam w szoku, ale teraz rozumiem. Widziałam więcej tego typu rzeczy.

Gdy nasze energie życiowe są podwyższone, rzeczy w naszym życiu przebiegają lepiej. Medytacje kundalini zwiększają energie i muszą być robione regularnie w celu utrzymania ich na wysokim poziomie. Gdy z kolei energia jest niska, przejawia się to występowaniem problemów w życiu, od choroby aż po katastroficznego pecha w niektórych wypadkach. Hatha i kundalini joga wraz z ćwiczeniami oddechowymi [ćwiczenia oddechowe rozniecają ogień węża] ochraniają duszę i utrzymują ją silną. Jak już wielokrotnie powtarzałam, gdy energie danej osoby są podwyższone, należy myśleć pozytywnie i trzymać się tych pozytywów, gdyż myśli będą się materializować znacznie szybciej, w tym wcieleniu. Ci ze słabszymi/przeciętnymi duszami, posiadając jakieś negatywne myśli, zwłaszcza takie które powtarzali, pozostają na duszy przez wcielenia i potem przeradzają się w rzeczywistość.

Szatan pokazuje nam jak możemy stać się wolni. Tak, jest to ciężka praca, lecz opłaca się, gdyż uzyskujemy wolność oraz swobodę bycia swoim własnym bóstwem oraz przejęciem bezpośredniej kontroli nad swoim życiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.