Powrót do normalności
Pon,
20 marca 2006
W minione półtorej tygodnia Ojciec Szatan
nagrodził mnie najprzyjemniejszymi wakacjami do kilku różnych miast i parków
narodowych. Rozkoszowałam się tym wyjątkowo. Część mojej rodziny zaprosiła mnie
i spędziliśmy razem niesamowity czas. Zwróciłam uwagę na to, że we wszystkich
pięciogwiazdkowych hotelach, w których nocowałam gwiazda Astaroth była częścią
wystroju wnętrza. Przepraszam za opóźnienie w przepuszczaniu wiadomości. Udało
mi się dotrzeć tylko do dwóch kafejek, w których udało mi się połączyć z
Internetem, z których ostatnia była w Las Vegas i to zatłoczona, miałam mało
czasu a z wszystkimi pięcioma e-grupami JoS czekało a mnie ponad 200
wiadomości.
Dowiedziałam się nieco więcej na temat
energii i ich powiązania z tym, czym jest chrześcijańskie pojęcie „Piekła”, a
które nie ma nic wspólnego z Szatanem. Będąc w San Francisco, zrobiliśmy sobie
wycieczkę po Alcatraz. Po tym jak weszliśmy na łódź wycieczkową (tylko mój
najstarszy syn i ja) pojawili się Azazel i Thoth. Azazel wyjaśnił, że będzie
tam obecna bardzo negatywna energia i powiedział, że jest tu by mnie
„buforować”, strzec, a Thoth czuwał nad moim synem, który nie jest religijny.
Kiedy zbliżyliśmy się na odległość około 30 metrów od skały, odnotowałam grubą
warstwę jakby pofałdowanej energii. Była niezwykle deprymująca i mogłam ją
poczuć w środku żołądka. Energia wydawała się promieniować od skały, rosnąc w
siłę jak konkretna aura z odległości 15 – 30 metrów.
Kiedy dotarłam na wyspę, energia wydawała się wyrównywać i była także
osłabiona przez tłum turystów. Weszliśmy do więzienia i natychmiast dostrzegłam
moim trzecim okiem kilku więźniów ubranych w czarno-białe mundury w paski.
Przypuszczam, że zostawili odcisk, i nawet nie wiemy z jakiej epoki, ale nie
dostrajałam się do dalszych astralnych wpływów. Po zakończeniu wycieczki,
energia zaczęła mnie przyprawiać o mdłości i astralne oderwanie. Czyściłam moją
aurę kilka razy kiedy okręt oddalił się się od skały o kilkaset metrów. Energia
tak właściwie wczepiła się w moją aurę. Wykorzystałam energię Słońca. Thoth i
Azazel odeszli.
Wracając do chrześcijańskiego pojęcia Piekła,
poprosiłam Ojca Szatana jakiś czas temu o wyjaśnienie na temat tego, co
niektóre osoby widziały, i określiły mianem
"Piekła" ze względu na straszliwa energię. Wyjaśnił mi On, że są to obszary naprawdę
złej energii, rozsiane po całym wszechświecie, a niektóre dusze są do nich
wciągane. Te nie mają nic wspólnego z Nim lub miejscem gdzie my, Sataniści, idziemy
gdy umrzemy. Podobne przyciąga podobne.
Doświadczenie jakie miałam z energią w
Alcatraz jeszcze bardziej uświadomiło mi jak ważne jest utrzymywanie aury w
czystości. Pomimo tego, że energia tam była bardzo ekstremalna ze względu na
wiele lat i złe doświadczenia tych, którzy tam odsiadywali wyrok, dowiedziałem
się, że energia z dowolnego miejsca przyczepia się do aury i jeżeli ta nie jest
czyszczona, energia owa może działać samodzielnie, tworząc doświadczenia
odpowiednie do swego rodzaju. Ponadto, istnieją także negatywne istoty, które
przebywają na astralu i przyciąga je negatywność. Będących w stanie zawiesić
wokół astralnego, są rysowane na złą energię. Negatywne miejsca mogą przynieść
złe doświadczenia astralne tym, którzy są bardziej otwarci i psychicznie
świadomi. Aurę i ciało astralne utrzymujcie w czystości!!
Kończąc już to kazanie, zauważyłam, że ośmioramienna Gwiazda Astaroth zdaje
się przyciągać materialny dobrobyt. Medytacja nad tą gwiazdą może być używana
do uzyskania pieniędzy i bogactwa. Trzeba jedynie zaprogramować swoją aurę by
je przyciągała. (…).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.