Prawda o istotach
pozaziemskich
Będąc nową w Satanizmie, podczas rytuału
zapytałam Szatana „kim jesteś?”. Nie miałam pojęcia. Uważałam Go za jakiegoś
ducha, ale głosy w mojej głowie oraz moja z Nim interakcja wskazywały na to, że
był prawdziwą istotą. Bardzo szybko, w przeciągu mniej niż 24 godzin od rytuału
natknęłam się na „Luciferian
Liberation Front”. Wiedziałam że to była odpowiedź na moje pytanie.
Spędziłam wiele lat na badaniu różnych
tematów okultystycznych. Miałam także wiele doświadczeń i uczyłam się w oparciu
o doświadczenia innych, tak kleru jaki i osób świeckich. Dowody na istnienie
obcych istot pozaziemskich są nieprzeparte. W egipskich obrazach i monolitach piramidy
są rozmieszczone i zwrócone w stronę konstelacji Oriona, a ich rozstaw
odpowiada dystansowi gwiazd na pasie w tej konstelacji.[1]
Judeo-chrześcijańska biblia zawiera W BRÓD
JAWNEJ działalności UFO. Wielu łudzących się osobników wierzy, że
chrześcijański ‘bóg’ jest siłą idealną, wykraczającą poza pojmowanie wszelkiej
ludzkiej istoty. Prawda jest taka, że – judeochrześcijańska biblia W KÓŁKO opisuje
zazdrosną, gniewną, złośliwą i nienawistną istotę – jahwe / jehowę,
przejawiająca takie same emocje jak te u ludzi, lecz negatywne. Obojętność na
cierpienie wskazuje okrucieństwo. Ta pozaziemska istota jest świadoma ludzkich
emocjo takich jak gniew, nienawiść oraz zazdrość, powodujące wojny, morderstwa
i ludobójstwo, czego większość ludzi pragnie uniknąć. Pojęcie „miłości” jest
niezrozumiane i go brak. Dla tej istoty to zaledwie słowo używane do
kontrolowania, nic ponad to. Istota ta jest, co jasne, pozbawiona jakichkolwiek
subtelniejszych emocji, nie rozumiejąc pojęcia „miłości”. Z jednej strony
obiecuje ona ‘miłość’ dla wszystkich swoich wyznawców, lecz z drugiej, za
sprawą najmniejszej obelgi owa ‘miłość’ może potępić daną osobę na wieczne
płonięcie oraz torturę w „jeziorze ognia”. Jest to skromnie mówiąc bardzo obce.
Księgi starego testamentu, zwłaszcza Rodzaju i Wyjścia są przepełnione zbrodniami
przeciwko ludzkości jak np. masowe morderstwa których ta istota dopuszcza się
nawet na własnych wyznawcach z powodu zachcianki.
To fakt że każdy kto jest zaznajomiony z UFO i kosmitami wie że szaraki
i reptiliony są pozbawione emocji. Napisane jest także w chrześcijańskiej
biblii, że gdy Mojżesz poprosił o to czy mógłby zobaczyć twarz ‘boga’ – kosmita
odpowiedział że nikt nie może zobaczyć go twarzą w twarz (Wj 33:20-23). To coś
naturalnie nie przypomina istoty ludzkiej.
Wielu z nas widziało Szatana. Nie ma On nic do ukrycia. Szatan i Jego
Demony (oraz niektóre z „aniołów” z chrześcijańskiej biblii oraz ich kohorty)
są rasą kosmitów którą zwą „Nordykami”. „Illustrated Goetia” wydana przez
DuQuette, Hyatt and Wilson, 2ga edycja ©2000 autorstwa Crowleya zawiera sporo
ilustracji. Obrazy „Lucifuge Rofocale” oraz „Vassago” przedstawiają istoty z
dużymi, bulwiastymi głowami. Lucifuge jest jednym z moich Demonów Strażników.
Widziałam go. Ma dużą, bulwiastą głowę. Jest naturalnie hybrydą szaraka. Jako
że mieszanka hybrydowa jest wyjątkowa, posiada On emocje i jest przyjacielski.
Valefor to także hybryda szaraka i Nordyka. Posiada dużą głowę o zielonkawej
cerze; Clisterith, będąc kobietą, jest taka sama. Nigdy nie widziałam Vassago, lecz
książkowe ilustracje potwierdzają zeznania tych którzy Go widzieli.
Nordyków często można zobaczyć w otoczeniu szaraków. To są ci
naturalnie wrodzy ludziom. Azazel stwierdził, że „są odrażający” (w odniesieniu
do szaraków, gdy Go o nie zapytałam podczas rozmowy przy pomocy tablicy ouija).
Serdecznie polecam tym z was którzy są sceptykami przeczytanie książki
byłego pułkownika Armii Stanów Zjednoczonych Philipa J. Corso „The Day After
Roswell” ©1997. Autor demaskuje całą historię wraz z imionami, datami i faktami
oraz dokumentami wydanymi za sprawą aktu wolności informacji. Był osobiście
odpowiedzialny za dokumenty z Roswell w Army Research and Development w
Pentagonie, będąc ściśle pod dowództwem generała broni Arthura G. Trudeau,
będąc także aktywnie zaangażowanym w projekt „HORIZON”.
Corso wyjaśnia realia kryjące się za „Zimną Wojną” podczas której to
Stany Zjednoczone i ZSRR zgromadziły broń nuklearną zdolną zniszczenia Ziemi
pięć razy. Gdyby którakolwiek ze stron je zastosowała, oznaczałoby to
samobójstwo dla całej planety. Fakty są takie, że obie światowe potęgi były
bardzo dobrze świadome groźby jaką stanowili kosmici, którzy to są wrogą siłą,
zagrażającą życiu wszystkiego i wszystkich na tej planecie. Oto powód dla
którego wszelkie próby nawiązania jakiegokolwiek sensownego kontaktu z tymi
istotami przez ludzkość spotkały się z unikiem. Tak Stany Zjednoczone jak i
ZSRR pracowały za naszymi plecami nad rozwojem technologii obronnej, lecz nie po
to by wykorzystać ją przeciw sobie, jak to fałszywie twierdzą media by
ukształtować opinię publiczną i zwieść masy, lecz po to aby użyć jej do obrony
Ziemi na wypadek możliwości ataku obcych. Misji Apollo 11 na Księżyc w 1969
miała taki sam powód. Nie chodziło tu zaledwie o eksplorację kosmosu. Wydział
obrony był zainteresowany założeniem bazy na Księżycu, która służyłaby jako
posterunek rekonesansowy dla Ziemi. Wiele satelitów krążących wokół Ziemi służy
temu samemu celowi, by chronić.
Corso kończy książkę dokumentacją. Wyjaśnia jak technologia odzyskana z
kraksy rozbitego statku kosmitów w
Roswell, Nowym Meksyku w lipcu 1947 została odratowana i potajemnie przemycona
przez Armię Stanów Zjednoczonych do różnych laboratoriów cywilnych, zatrudniające
najlepszych naukowców. Naukowcy ci używając odwrotnej inżynierii opracowali
wysoko rozwiniętą technologię jaką mamy dziś. Pozwoliła ona na zbudowanie „niewidzialnych
bombowców” oraz innych zaawansowanych technologicznie broni wojskowych w celu
powstrzymania kosmitów przed inwazją na Ziemię.
Sęk w tym, że udało nam się odstraszyć ich fizycznie, lecz nie
psychicznie. Ich silny telepatyczny wpływ jest wyczuwalny. Chrześcijańska
religia i jej kohorty zaopatrują te istoty w potrzebną im psychiczną energię.
Dokładne przebadanie statku z Roswell oraz autopsja wykonana na pięciu
szarakach którzy pilotowali UFO w kształcie delty ujawniło ich pasożytniczą
naturę. Opis istoty zwanej „JEDNOŚĆ” w książce Raymonda E. Flowera „The
Watchers” także potwierdza pasożytniczą naturę tych pozbawionych emocji i
żerujących na ludzkiej duszy istot. Istoty te manipulowały inżynierią
genetyczną oraz zmianami do tego stopnia, że nie posiadają już genitaliów,
możliwości seksualnej prokreacji, emocji lub siły fizycznej.
Badanie statku obcych wykazało że nie ma on żadnych kontrolek, żądnych
włącz/wyłącz pstryczków lub widocznych w nim obwodów, jedynie wcięcia na
kształt rąk kosmitów, tak jak odciski rąk w mokrym cemencie na zewnątrz Teatru
Chińskiego Graumanna w Hollywood. Tam to kosmici umieszczali swoje ręce, stając
się integralną częścią statku. Kierowali nim przy użyciu swej własnej
bioelektryczności, potężnej telepatii oraz telekinezy. Dopasowywane do ich głów
opaski umieszczane na ich głowach w celu nawigacji statkiem służyły jako
wzmacniacze.
Oficerowie armii po zbadaniu ich umieścili je na swoich głowach a
urządzenia te wywołały wizje żywych kolorów, halucynacje, prowadząc do
„palących bólów głowy”. Odkryli dodatkowo, że opaski te stymulowały różne
części mózgu.
„The Watchers” Raymonda E. Flowera bardzo obfituje w informacje w
kwestii zaangażowania szaraków w przekręt chrześcijaństwa i demaskuje
„jedność”. Zobaczcie „Jesus of Bogr”
Większość ludzi nie jest świadoma wyższego celu Satanizmu. Ziemia
została namierzona jako farma dusz.[2] Szatan jest „Wyzwolicielem Ludzkości”.
Chrześcijaństwo i jego kohorty to kłamstwo. Szatan wraz ze swoimi
Demonami są tutaj by pomóc nam wyzwolić się z pozycji energetycznego bydła trzymanego
w ubojni dla bycia pożartymi przez kosmitów. Wrodzy Nordycy, dla których
ludzkość nie była już użyteczna po zakończeniu projektu kopalnianego dążyła do
realizacji planu mającego na celu unicestwienie nas. Nefilimowie którzy „brali
żony” i uczyli ludzkość {1} jak Azazel czy Set, zostali wygnani, przeklęci i
potępieni.
(Powyższy obrazek przedstawia Seta uczącego człowieka jak używać łuku i
strzał).
Mamy do czynienia z istotami posiadającymi moc psychiczną, technologię,
inteligencję i wiedzę większą od naszej. Nie starzeją się tak jak my; posiadają
wiedzę i technologię do zmodyfikowania swego DNA. Szatan ma ponda pół miliona
lat. Dana osoba może jedynie wyobrazić sobie kontynuowanie swojej nauki,
doświadczanie życia i wzmacnianie siebie nawet przez tysiąc lat, poziom wiedzy
i zdolności jakie mogłyby zostać uzyskane; połączcie to z bardzo zaawansowanie
rozwiniętą technologią.
Polecam tym, którzy wierzą w straszydła i są sceptykami lekturę książki
Georga C. Andrewsa „Extra-Terrestrials Among Us” wraz z powyższymi. „The Day
After Roswell” ujawnia wszystko, począwszy od przykrywki, poprzez historyjki
yellow journalism aż po prawdę, kryjącą się za „Gwiezdnymi Wojnami” za rządu R.
Regana i „Zimną Wojną”.
W dużej mierze była to zmyłka i wymówka. Po co dwa światowe mocarstwa
wytworzyłyby setki głowic nuklearnych, mogących obrócić w niwecz całą Ziemię i
doprowadzić do obopólnego samobójstwa?
Przez lata ci duchowo oszukani new age’owi idioci piali na okrągło o
„grzechach” ludzkości i jak to my jesteśmy zagrożeniem dla wszechświata z tymi
naszymi broniami nuklearnymi i agresją, a jak to te pozaziemskie istoty są
cholera cudowne. Twierdzą, że wysyłają zwiadowców do naszych baz wojskowych z
broniami z altruistycznych pobudek w trosce o życie we wszechświecie, gdyż
staliśmy się dla nich zagrożeniem przez nasze grzeszne postępowania. ŹLEEEEEEE.
Ci kosmici bacznie obserwowali nasze systemy obronne aby przekonać się
na jakim etapie jesteśmy i jak bardzo podatni na zmasowaną inwazję. Stany
Zjednoczone i Rosja są tego świadome. Ci kosmici nieprzerwanie i w sposób
agresywny działają aby uniemożliwić nam eksplorację kosmosu, zakłócając starty
naszych wehikułów, satelitów, powodując problemy techniczne, a nawet
zapobiegają wrzuceniu paru na orbitę. Działają poprzez zakłócanie naszych
sygnałów bzyczeniem oraz innymi interwencjami elektronicznymi. Śmigają nam
przed naszymi wykrywaczami tworząc wyskok i zachęcając nasze siły lotnicze do
brania ich sobie na ogon; testują szybkość naszych statków powietrznych i ich
zwrotność. Chcą wiedzieć dokładnie na jakim etapie technologicznym się
znajdujemy. Te szaraki pogrywały sobie w kotka i myszkę do czasu aż nie było
odpowiedzi, aż się nie nadziały. Próbowały także zakłócić światową komunikację
oraz nasze systemy obronne poprzez elektryczne i magnetyczne zakłócenia.
Wykorzystanie noktowizorów byłoby zaletą. Departament obrony posiada
je, wraz z innymi technologiami wojskowymi które są dla nich zagrożeniem. USA i
Rosja w razie inwazji planowała poświęcić tylko połowę Ziemi, gdyby jeden naród
został powalony, drugi by przeżył.
Generał Douglas McArthur skomentował gazecie New York Times w 1955, że
zagrożenie pochodzi stamtąd. „Narody z całego świata będą musiały się zjednoczyć,
gdyż następna wojna będzie wojną międzyplanetarną.”
Na Księżycu astronauta Neil Armstrong podczas przelotu i lądowania
Apollo 11 dostrzegł bazę kosmitów. Astronauci Mercury 7, tak jak inni również
byli namierzani przez kosmitów. „Oni nie tylko śledzili lub namierzali nasze
statki powietrzne na orbicie; brzęczeli także do nas, kontaktowali się z nami i
chcieli wywołać wśród naszych systemów komunikacyjnych takie zniszczenia że
NASA nie raz nie dwa musiała przemyśleć kwestię bezpieczeństwa astronautów w
programach Mercury i Gemini.” Program lądowania na Księżycu został ostatecznie
zaniechany ponieważ nie było jak chronić naszych astronautów przed groźbą
kosmitów.
Statki kosmiczne także w sposób agresywny zakłócały, nasze linie frontu
obrony we Wschodniej Europie, szukając albo słabości albo martwych stref;
testując nasze radary by przekonać się jak szybko zareagujemy. Podczas gdy
nigdy nie ujawniali tego publicznie, analitycy wywiadu wojskowego potwierdzają
opinię, że Ziemia już jest pod wpływem jakieś formy ataku wywiadowczego jednej
lub więcej kultur pozaziemskich, które testują tak nasze zdolności jak i nasze
rozwiązania odnośnie samoobrony”
„Nasz jedyny sukces w obronie przeciwko nim, wtedy w latach 50tych i
60tych XX wieku, był gdy mogliśmy im założyć stały czujnik namierzający dla
naszych radarów. Gdy następnie namierzyliśmy nasz czujnik radarami, sygnał za
którymi pociski miały podążać do celu, on w jakiś sposób zakłócał ich zdolności
nawigacyjne, i lot pojazdów stał się nieregularny. Gdybyśmy mieli większe
szczęście i mogli wzmocnić sygnały zanim się zerwały, moglibyśmy ich w zasadzie
zestrzelić. Czasami mieliśmy na tyle szczęścia że trafiliśmy w nich pociskiem
zanim UFO zdążyło podjąć jakiekolwiek działania wymijające, czego z resztą
dokonał powietrzny batalion Armii pociskami przeciw-lotniczymi w pobliżu bazy
sił lotniczych Ramstein w Niemczech w maju 1974r. Pojazd kosmiczny rozbił się w
dolinie. Został on następnie odzyskany i przetransportowano go drogą lotniczą
do Nellis Air Force Base w Nevadzie. Kraksa z Roswell była inna. Istniało wiele
spekulacji że sprowadzenie pojazdu kosmitów na ziemię w okolice pustyni w Nowym
Meksyku w 1947r. było połączeniem efektu błyskawicy podczas pustynnej burzy
oraz naszego wytrwałego namierzania radarami w Alamogordo i 509 oddziału sił
powietrznych Stanów Zjednoczonych.”
New age skupia się na miłości, miłości i jeszcze raz miłości oraz
ściemie potrójnego powrotu i innych takich. To nic innego jak bliski krewniak
chrześcijaństwa który czyni ludzi głupich i na tyle naiwnych że tym podążają
bezbronnymi.
Szatan i Demony chcą nam pomóc. Szaraki posiadają olbrzymie zdolności
telepatyczne wraz z urządzeniami do ich wzmacniania. Chrześcijaństwo i Ścieżka
Prawej Ręki to oszustwo. Ludzie są głupi i oszukiwani.
¹ Robert Bauval and
Adrian Gilbert – The Orion Mystery: Unlocking the Secrets of the Pyramids
² William Bramley – The
Gods of Eden
-------------------------------------------------------------------------
{1} Fragment ten mówi sam za siebie: Rdz 6: 2-4 „Synowie Boga, widząc, że
córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się
tylko podobały. Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na
zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto
dwadzieścia lat». A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy
synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc
owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach.” Zamiast Nefilim, najczęściej spotkacie się z
takimi tłumaczeniami określającymi naszych Bogów: Olbrzym, Gigant, Mocarz,
Mężczyzna-Gigant. Jedynie biblia w Przekładzie Nowego Świata, 1997, używa nazwy
Nefilim.
Ponieważ szaraki, gady i inne kosmiczne
tałatajstwo więzi nas na Ziemi i niewoli naszego Satanistycznego Ducha, możemy
zapomnieć o lotach międzygwiezdnych tak długo jak oni tu są… chyba że zaczniemy
coś z nimi robić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.