niedziela, 13 kwietnia 2014

Kazanie - Przestańcie być tacy wyrozumiali dla chrześcijan!



Przestańcie być tacy wyrozumiali dla chrześcijan!
Pt, 22 września 2006

Są też głupki które będą próbować się kłócić, że Szatan i Jego Demony nie są prawdziwe. Moja rada dla wszystkich – skończcie marnować swój czas na obcowanie z tymi, którzy są albo idiotami albo fest oszukani.

Chciałabym móc wypisać w grupach wszystko co wiem o tej judeo-chrześcijańskiej biblii, co wymagałoby zapisania stron informacji, lecz na chwilę obecną jest to marnowanie czasu, a nasi ludzie potrzebują przede wszystkim duchowej mocy, gdyż na tym etapie jesteśmy w stanie duchowej wojnie. Mogę wam powiedzieć ze 100 % pewnością, że chrześcijaństwo i cała ta chora biblia, IHVH – vel. „jehowa”, „jahwe” itp., itd., nazarejczyk – WSZYSTKO TO JEST FIKCYJNE!!!!!!

Niestety, zebranie tego wszystkiego do kupy wymaga lat nauki i badań. TO WSZYSTKO SĄ POJĘCIA – ŻADNE POSTACIE!! Jeśli idioci i inne ćwoki usilnie chcą wierzyć w ich realność – a niech tam sobie wierzą. Ta, Święty Mikołaj i Zajączek Wielkanocny…

Cała ta biblia, od samiuśkiego początku – od Księgi Rodzaju aż do Apokalipsy JEST ALEGORIĄ. Alegorią stworzoną ze SKRADZIONYCH i wypaczonych postaci oraz legend z Pogańskich panteonów poprzedzających chrześcijaństwo czy judaizm. WSZYSTKIE POGAŃSKIE LEGENDY, BOGOWIE I OBRZĘDY SĄ ALEGORIAMI ODNOSZĄCYMI SIĘ DO CZAKR, KUNDALINI, PRZEBÓSTWIENIA DUSZY ORAZ ZAKOŃCZENIA GŁÓWNEGO DZIAŁA LORDA SZATANA – „UCZYNIĘ CIĘ NA PODOBIEŃSTWO BOGÓW”. 

„Drzewo wiedzy”, kolejna metafora na wszechwiedzę, pojawiającą się, gdy „zjemy owoc z drzewa”, czyli osiągniemy boskość. Spójrzcie na religie Starożytnych Asyryjczyków, Babilończyków czy Sumerów, oni wszyscy mieli drzewa, które reprezentowały mapę duszy. Żydzi zabrali to pojęcie i zamienili w temat tabu oraz coś obrzydliwego aby utrzymywać ludzkość w duchowym zniewoleniu a co najważniejsze, w ich łapach. {1}

Nazarejczyk NIE JEST ŻADNĄ REALNĄ POSTACIĄ!

Pisałam już o tym, „bóg” to alegoria na wiele rzeczy – jedna z nich to my sami, „bogowie” to również hasło na czakry. 

Cała rzecz rozchodzi się o to, że nawet nie wiem gdzie zacząć, bo wróg prał ludziom mózgi bez końca. Musicie postudiować i pojąć alchemię. Dalej, alchemicy pisali zagadkami i zabezpieczyli je bzdurami, jako że byli ostro prześladowani, groziły im tortury i śmierć z rąk chrześcijańskiego kościoła gdyby kiedykolwiek zostali złapani na nauczaniu sposobów na uzyskanie boskości. Zastawiali za fizyczną chemią.{2}   

Wszystko to alegoria a ci na górze którzy znają prawdę, w samozadowoleniu pokładają się ze śmiechu patrząc na bezkres ignorancji mas, ale drżą przed gniewem ludność, jeśli kiedykolwiek ich oczy całkowicie się otworzą. Ludzi oszukiwano na potęgę, za co płacili zyliardami dolarów, swoimi duszami, umysłami, życiami oraz wszystkim innym. 
 
Nawet POJĘCIE - TAK, POJĘCIE „monoteizmu”. Tak zwany „monoteizm” rozpoczął się w starożytnym Egipcie z Echenatonem. A tutaj macie obrazy Echnatona [1], [2]

Przyjrzyj się uważnie fragmentowi – wężowate rysów twarzy, symbol węża kundalini, hermafrodytyczne ciało przedstawiające cechy zarówno męskie jak i żeńskie, co stanowi potężną ALCHEMICZNĄ przesłankę, ALEGORIĘ, KTÓRĄ WZIĘTO ZA DOSŁOWNĄ, tutaj to zjednoczenie idy i pingali razem - I WSZYSCY BOGOWIE (CZAKRY) STAŁA SIĘ JEDNYM BOGIEM, co w ALCHEMII oznacza ZŁOTO {3}. Słowo „joga” oznacza także „jedność”, łączenie – SYNTEZA. Oto jest cel! Zaawansowane wiadomości ostały się w kamieniu oraz reliktach i artefaktach dla tych, którzy mieli oczy otwarte przez Bogów. 

Spójrzcie teraz na popularny obraz Bafometa. Znowuż, pierwiastki MĘSKI I ŻEŃSKI – OBOJNAK, SYMBOLIZUJĄCY ZESPOLENIE BOGÓW (czakr). Pochodnia na głowie to wzniesiony wąż kundalini. 

Nie różni się to od 12 apostołów nazarejczyka („języki ognia”) {4}, KTÓRE ZOSTAŁY SKRADZIONE OD KRÓLA ARTURA I RYCERZY OKRĄGŁEGO STOŁU I REPREZENTUJĄ RÓWNIEŻ 12 ZNAKÓW ZODIAKU, CO LEONARDO PRÓBOWAŁ PRZEDSTAWIĆ W JEGO SŁYNNYM OBRAZIE, „OSTATNIA WIECZERZA” - bez wątpienia, BYŁ PRZEŚLADOWANY. 

Spójrzcie w jaki sposób „apostołowie” zostali pogrupowani w CZTERY zestawy po TRZECH (cztery kwartały, pory roku i 12 znaków zodiaku). Znajduje się tu ukryta wiadomość. Leonardo starał się przekazać przez to, że są oni POJĘCIAMI, a chrześcijaństwo JEST OSZUSTWEM. 

Mogłabym dalej rozwodzić się nad tym obrazem, lecz jest to skradzione pojęcie i strata czasu. Nawet to ze zmyśloną postacią „Piotra” zapierającego się nazarejczyka TRZY RAZY i „pianie koguta” – kolejna alegoria mająca związek z alchemią. Znowuż, skradziona i przeinaczona. „Piotr” to znak Barana i fikcyjna postać żydowska dokładnie tak jak cały ten nazarejski pajac.

Nie mogę opisać słowami zakresu korupcji, jakiej dopuścił się Watykan (oryginalny chrześcijański kościół), oraz jego żydowskich panów – cały ten PRZEKRĘT niezależnie od sekty. W międzyczasie pojawiają się ogłupieni Sataniści, którzy faktycznie wierzą w straszydła, „jahwe” kontra Szatan, nazarejczyka, całe to CHRZEŚCIJAŃSKIE pojmowanie „Diabła”, „Piekła”, i całą tą wymyśloną przez żydów brednię aby ograbić Pogan z wszelkiej wiedzy oraz mocy okultystycznej, podczas gdy ten ich żydowskich IHVH i nazarejczyk działają jako POLICJA MYŚLOWA w celu sprawowania PEŁNEJ KONTROLI nad niczego nieświadomą ludnością. 

Widziałam i czytałam stosy książek poświęconych tzw. „pościgowi za niedoścignionym”, gdzie starano się nadać sens bezsensowi i wyjaśnić rzeczy, które autorzy będący intensywnie programowani aby wierzyć w nie, uważali za prawdę. Wiedza od Szatana, gdy jesteśmy gotowi, wykracza poza i ponad to wszystko. 

Biblia: Żydowska konspiracja i żart na Gojach [ODSYŁACZ]
© Copyright 2006, Joy of Satan Ministries; Library of Congress Number: 12-16457
-----------------------------------------------------
{1} także i my mamy swoje drzewo życia, swoją axis mundi. Był nią Wielki Dąb.

Słowianie wyobrażali sobie wszechświat jako ogromny dąb; w jego koronie żyli bogowie, na poziomie pnia ludzie, a korzenie stanowiły krainę umarłych.

Z racji tego, że o naszych wierzeniach zachowało się niewiele, czy to z powodu małej ilości źródeł, bądź ich zapalczywego niszczenia przez chrześcijańskich fanatyków, w porównaniu do wierzeń greckich wiemy mało. Tym nie mniej przyjrzyjmy się temu:

„Materiał etnograficzny wskazuje jednak na wiarę w jakąś formę zaświatów określanych jako Raj, Wyraj lub Nawie. W nauce dominują dwie interpretacje. Według pierwszej początkowo słowiańska religia znała tylko jeden typ zaświatów określany wszystkimi tymi nazwami. W efekcie ewolucji wierzeń, pod wpływem przede wszystkich chrześcijaństwa miało dojść do dyferencjacji między Raj/Wyraj i Nawie[19]. Druga interpretacja zakłada, że podział ten był pierwotnym elementem religii Słowian[20]. Raj/Wyraj to przede wszystkim kraina do której odlatują ptaki na zimę, rodzaj wielkiego, zamkniętego ogrodu ze strzeżoną bramą. Niekiedy mogli trafić tam także ludzie porwani przez tęczę, którzy następnie stawali się demonami pogody, płanetnikami. Ciężko określić ile w tych wierzeniach reliktów przedchrześcijańskich, a ile lokalnej adaptacji biblijnego Raju. Drugą z części zaświatów była podziemna kraina Nawie, zapewne podlegająca jurysdykcji bóstwa chtonicznego, według najpopularniejszej rekonstrukcji Welesa. Tam trafiali ludzie po śmierci. Droga do zaświatów trwała 40 dni i przez ten czas możliwy był kontakt ze zmarłym. Wydaje się, że przynajmniej część Słowian wierzyła w jakąś formę kosmicznej rzeki, podobnej do greckiego Styksu, przez którą zmarły musiał przejść po drodze do świata podziemnego. Wiara ta znalazła swoje odbicie w zwyczajach takich jak budowa kładki na pobliskim strumieniu lub wrzucenie do trumny grosza na zapłatę za przewóz przez rzekę[21]. Przejście między światem doczesnym i Nawie otwierało się także kilka razy w roku, umożliwiając np. rozmowy z duchami. Niektórzy badacze przydają Welesowi dodatkowo funkcję sędziego, który miał ważyć dobre i złe uczynki i decydować o wpuszczaniu do krainy przodków[22]. Interpretacja ta nie spotkała się z powszechnym uznaniem, jako bardzo daleko posunięta. Religia Słowian zapewne nie łączyła się z żadnym jednolitym systemem nakazów moralnych, co na swój sposób wyklucza ideę sądu ostatecznego[17]. Powyższa interpretacja wiary w zaświaty obarczona jest wieloma wątpliwościami. Wydaje się, że jeden, spójny system eschatologiczny nie istniał, a wśród Słowian powszechne były wątpliwości co do natury życia pozagrobowego".”


{2} tu właśnie wchodzi kwestia ROZLEGŁOŚCI zniszczeń, jakie żyd poczynił nam jako rasie Aryjskiej oraz naszemu dziedzictwu, danemu nam przez Ojca. Ten gatunek, mając narzędzie w postaci chrześcijaństwa, wkradł się dosłownie WSZĘDZIE i degenerował co tylko mógł oraz jak tylko mógł. Stąd tak istotne jest zbieranie faktów, syntezowanie ich i zapamiętywanie, aby móc się z nimi podzielić, odnieść się do nich, dodać jakieś inne które z nimi współistnieją, a także w razie potrzeby zaktualizować.

Nauczcie się na pamięć ich większą część, żeby nie zostały przerobione.
-Szatan
Al-Jilwah, rozdział V

Wszystko się ze sobą łączy, lecz wyznaczenie POCZĄTKU lub KOŃCA tego wszystkiego jest, na chwilę obecną, „trochę” mało wykonalne. Może ktoś to kiedyś zrobi, gdy Prawda wyjdzie ostatecznie na jaw. Ale to nie ten czas. Nasze pokolenia, te XX i XXI wieku, muszą pracować nad tym, aby te przyszłe – nasi potomkowie – szybciej i łatwiej osiągnęli boskość, a stanie się to tylko wtedy, jeśli Prawda wyjdzie na jaw, a każda cząsteczka wielkiego kłamstwa zniknie. 

{3} Echnaton był „twórcą” Atona, JEDNEGO BOGA; obraz

{4} Dz 2:3 „Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął [jeden].”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.