Kontynuacja kazania 3/15/10
– Wolnomyślicielstwo
Prawdziwy
Satanizm to przede wszystkim wznoszenie węża. Demony pracują z nami osobiście
abyśmy osiągnęli ten cel. W starożytności, w czasach znanych jako „Złota Era”
przed pojawieniem się chrześcijaństwa, jego ohydnego żydowskiego korzenia oraz
islamu, pierwotne kapłaństwo dotyczyło węża – ci, którzy rozwinęli się do
stopnia, w którym ich kundalini całkowicie się wzniosła. Celem prawdziwego
kapłaństwa było nauczanie i przewodzenie innym, aby i oni mogli tenże cel
osiągnąć.
Istnieje
sporo książek i sporo informacji na temat „Przebudzenia Kundalini”. Raz jeszcze
powtarzam – prawie wszystkie one posiadają błędne i wypaczone informacje.
Lilith pracowała ze mną i prowadziła mnie do prawdy. Nie ma żadnych ograniczeń.
Autorzy publikujący te książki są na złej drodze. Zalecają wszelkiego rodzaju
abstynencję. Abstynencja NIE jest rozwiązaniem, ani też żadna forma tłumienia.
Ci którzy zalecali celibat lub ciągłe zachowywanie nasienia [u mężczyzn] i
twierdzą, że właśnie to zapewnia długowieczność i/lub nieśmiertelność poprzez
stosowanie się do tego – widziałam jak się rodzili i umierali. Wielu nie żyje,
ŻADEN nie dożył jakiegoś sędziwego wieku. Abstynencja jest potwornie niezdrowa,
tak z fizycznego jak i psychologicznego punktu widzenia.
Wąż
WYMAGA energii seksualnej. Ot i prawdziwy powód dla którego kościoły pracują
dniami i nocami atakując przyjemność seksualną i działają niezmordowanie aby
stłumić seksualne potrzeby i stosunki. Gdy ktoś przebudził węża, orgazmy są
drastycznie wzmocnione i następuje orgazm całego ciała, który rozszerza się na
aurę. Orgazmy otwierają czakry i uwalniają energię, ułatwiając przez to wzniesienie
się węża.
Pisałam
już o tym w kółko – prawdziwą i najbezpieczniejszą drogą do osiągnięcia
wzniesienia węża jest uwolnienie umysłu. Tłumiona nienawiść, gniew i inne tego
typu emocje stworzą tylko problemy i zablokują wasze czakry, albo utrzymując
waszego węża w uśpieniu albo powodując olbrzymie problemy gdy on już się wznosi
ponad czakrą podstawy {1}.
Wszystko
we wrogich ludziom programach chrześcijaństwa i islamu oraz reszta działa po to
aby na zawsze powstrzymać ludzkość od duchowej ewolucji lub osiągnięcia
duchowej wolności, oraz fizycznej i duchowej nieśmiertelności. Całe te ich
doktryny tak są skonstruowane żeby ludzkość nigdy nie uwolniła się i osiągnęła
wyższy szczebel ewolucji właśnie poprzez wznoszenie węża.
Wieczne
pokutowanie, ciągłe ‘żałowania’ przyprawia ofiarę o niskie poczucie własnej
wartości, samo-nienawiść a nawet gorzej. Wszystko to tworzy psychiczne bariery
i blokady. Gdy wąż zaczyna się piąć w górę do wyższych czakr, próba
kontrolowania tejże energii przysporzy jedynie poważnych problemów ponieważ
działa ona aby uwolnić duszę oraz umysł, jednocześnie także poszerzyć
świadomość. Symbol kobry z rozwiniętym kapturem właśnie to symbolizuje. Gdy
umysł ma blokady i tłumione treści, stają się one strefą walki w czakrach
stając się tym samym poważnymi przeszkodami. Oto dla czego niektórzy ludzie, a
ściślej mówiąc new age’owcy doświadczają ‘szaleństwa kundalini’ lub też innych
bardzo poważnych problemów psychologicznych gdy osiągną już pewien stopień
rozwoju. W zasadzie to większość doktryn w książkach o kundalini jodze są po to
aby upewnić się, że ludzie BĘDĄ mieli te problemy. Jest to wynikiem wieków
wypaczania informacji.
Osiągnąwszy
dany poziom ewolucji oraz posiadłszy bezpośrednie doświadczenie sami będziecie
mogli przejrzeć na wylot te wszystkie zakłamane brednie. Jeśli gniewacie się
lub nienawidzicie kogoś, czegoś, jakiegoś miejsca, rzeczy itp., no to tak już
jest. Próba tłumienia tego lub zmiany podczas pracy nad wężem skończy się tylko
katastrofą. Mogę wam powiedzieć że ćwiczenia na JoSie służące do wzniesienia
węża kundalini oraz hatha joga, one wszystkie działają aby uleczyć wszelkie
problemy na wylot, tak jak obsesje, uzależnienia i inne takie. Jeśli kogoś lub
czegoś nienawidzicie, przyznajcie to i koniec. Nienawiść ma swoje podstawy. Jest
ona normalną ZDROWĄ emocją! ZAAKCEPTUJCIE JĄ! Tematem przewodnim w Satanizmie
jest osiągnięcie wolności. Gdy wężowa energia zacznie płynąć przez wyższe
czakry, dajcie jej to robić. Nie próbujcie jej kontrolować. Po prostu
zaakceptujcie kim jesteście i jak się z tym czujecie.
Wąż
może także uaktywnić i wzmocnić pewne niechciane myśli. Także tutaj, po prostu
odpuśćcie. Skupcie się na czymś innym. Nie próbujcie ich tłumić lub
kontrolować. Zapomnijcie też o tym, aby czuć się winnymi.
Kundalini
joga i hatha joga gdy praktykowane przez pewien okres czasu dadzą nam poczucie
oderwania. Mówiąc oderwanie, mam na myśli to, że wasze emocje – jakiekolwiek by
one nie były – nie będą już was kontrolować jak to jest w przypadku pewnych
ludzi. Zagości w was wewnętrzny spokój, zadowolenie i szczęście. Można by rzec,
nie będzie kołysać statkiem. Gdy inni będą się rozklejać w stresujących
sytuacjach, wy będziecie mogli zachować
zimną krew i myśleć logicznie. Pojawia się kojący pokój wewnętrzny, który staje
się czymś stałym.
„Uczę
i prowadzę tych, którzy przestrzegają moich zaleceń. Jeśli ktokolwiek jest mi
posłuszny i stosuje się do moich przykazań, dozna radości, rozkoszy i luksusu.”
-Szatan, I rozdz. Al-Jilwah
Kundalini i hatha joga leczą kompleksowo, zwłaszcza problemy których
natura jest psychologiczna. Wąż jest bardzo potężny. Całkowite wzniesienie
energii wężowej jest rozpoczęciem posiadania wyższej mocy. Tutaj właśnie w grę wchodzą
tzw. ‘siddhi’. W przeciwieństwie do
wiadomości zawartych w ogólnodostępnych książkach, powinniśmy dążyć do
osiągnięcia mistrzostwa w ich używaniu. Jeśli ktoś na przykład pracuje nad
telekinezą [poruszanie przedmiotów siłą woli] wraz z aktywacją a ostatecznie
wzniesieniem węża stanie się to znacznie łatwiejsze i powinno być ćwiczone
jeśli taki jest cel danej osoby, ponieważ w całości otworzy to uśpione obszary
mózgu które pozwalają telekinezy używać.
Na zakończenie chcę wspomnieć, że kundalini jest niebywale potężna. To
siła życia. Można to porównać do życia na 20 watach, gdy nagle dostajemy
zastrzyk 200 watów. Człowiek musi być w stanie opanować, poradzić sobie z tą
energią tak psychologicznie jak i fizycznie. Jeśli jesteście zdolni, fizyczna
sprawność jest bardzo ważna, w takim sensie żeby wasze ciało było wystarczająco
silne. Wygimnastykowanie to kolejna kwestia – to podstawa hatha i kundalini
jogi, gdyż działają one bezpośrednio na stymulację węża.
Niektórzy
narzekają, że energia zbiera im się w nogach. To bardzo zła oznaka i może być
niebezpieczna. Aby temu zapobiec, nogi, biodra i kręgosłup należy codziennie
rozciągać. Kluczem do wszystkich aspektów wzniesienia węża jest „WOLNOŚĆ”. Ci z
was którzy mają problemy z wykonaniem pełnego cyklu hatha jogi najlepszy będzie
zestaw ćwiczeń jogi „Pozdrowienie Słońca”. {2}
Powyższe
może także być uzupełnieniem każdego programu hatha / kundalini jogi, stanowiąc
doskonałą rozgrzewkę po wstaniu z łóżka. Ćwiczenia te są łatwe i bardzo
pomagają w poprawie zwinności, która jest tak potrzebna wężowi aby ten wzniósł
się bezpiecznie. Można zacząć od 2 rund i iść do 12.
--------------------------------------------
{1} coś
co może kłębić się w umysłach ludzi którzy znają tematykę kundalini, a
mianowicie samozapłon. Sprawa jest prosta – jest on ‘zarezerwowany’ dla
Praworęcznych kretynów którzy pozwalają sobie na tłumienie tego co ludzkie, tym
samym tworząc blokady w czakrach, a gdy wężowa energia dojdzie do takowej
zanieczyszczonej czakry… Naszym zadaniem jako Duchowych Satanistów jest
zachowanie czakr w czystości oraz wzmacnianie ich. Ciekawostka – mówi się, że maryja
zawsze dziewica poczęła jezusa
poprzez ‘niepokalane poczęcie’, wzmacniając doktrynę o seksie jako grzechu a
kobiety indoktrynuje się, żeby były ‘czyste’. W starożytności natomiast
‘grzechem’ było NIE KARMIENIE ‘bogów’ seksualną energią; w grimuarach, jak np.
Necronomicon, ‘bóg’ jest hasłem na czakrę.
{2} chociażby
http://www.mantra.pl/styl-zycia/powitanie-slonca.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.